Nie ma to jak rozpocząć rok na rowerze. Mała przejażdżka po parku - 4 okrążenia. Mroźno silny boczny wiatr. Spotkałem 2 rowerzystów. Szczęśliwego Nowego Roku!!
Kolejny tydzień za nami. Był to dobry tydzień, ponieważ tylko raz zmuszony byłem pojechać autem. We wtorek. W poniedziałek wracałem w burzy i okropnej ulewie i nie zdążyły wyschnąć mi buty. Ale zaległe kilometry odrobiłem w sobotę w parku w postaci 3 okrążeń. Odczułem też pierwsze oznaki jesieni. Rano o 6 przy 10 stopniach i rosie wieje po nogach. Już za niedługo trzeba będzie wyciągnąć i przewietrzyć jesienno-zimowe ciuszki.
W dniu 4 sierpnia postanowiłem jeździć do pracy rowerem. Zamierzałem to uczynić już z początkiem sezonu, ale jakoś nie umiałem się zebrać. W jedną stronę jest około 10 km, ruch uliczny jest ograniczony do minimum, bo jadę przez park kultury. Resztę trasy robię na przemian chodnikiem i ulicą w zależności od ruchu i świateł :)
Siemianowice- Czeladź- Będzin- Góra Siewierska- Pyrzowice- Miasteczko Śląskie- Zalew Chechło, popływałem trochę około kilometra- Tarnowskie Góry- Radzionków- Bytom- Chorzów- Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku- Siemianowice
Jeżdżę bo lubię, lubię wiec jeżdżę i tak w kółko :)
V-max- 76 km/h
TRP max - 150 km
Najwyższy punkt: Polica 1369 m.n.p.m.
Największe osiągnięcie: dojechanie na metę megamaratonu górskiego - Transcarpatia 2009