Gwałt na asfalcie
Sobota, 8 maja 2010
· Komentarze(2)
Z racji tego, że ogarniała mnie coraz większa nuda, a słoneczko ładnie świeciło postanowiłem pojeździć na rowerze. Nie chciało mi się nigdzie dalej jechać, więc wybrałem się do Parku Kultury. Machnąłem 10 okrążeń i wróciłem do domu. Przez cały czas nic nie widziałem, tylko asfalt przed sobą. Totalny gwałt kilometrów.
Liczba spotkanych rowerzystów: bardzo dużo.
Liczba spotkanych rowerzystów: bardzo dużo.